Autor Wiadomość
Karol
PostWysłany: Czw 22:24, 02 Kwi 2009    Temat postu:

http://cyclingnews.com/tech.php?id=/photos/2009/tech/features/shimano_launch_new_ultegra09/Groupset


Rezultat: 151g lzejsza od poprzedniej Ultegry i 44g lzejsza od Ultegry SL.
Interlokutor
PostWysłany: Nie 18:38, 29 Mar 2009    Temat postu:

Wczoraj jeździłem może to zbyt wiele powiedziane ale śmigłem sobie troszkę na najnowszym dziele inżynierów z Japonii. Mistrzowie…. Jak to się wzięło do łapki to jak by było pode mnie robione. Jedynym mankamentem było to że górna część klamk0-manetki nie jest już taka wielka jak wcześniej i nie da się złapać. Fajnie wydumali te przyciski choś są o jakieś 2-3 mm za blisko jak dla mnie no ale można zapewne przywyknąć. Sądziłem że elektronika to szit ale jednak zmieniam zdanie.
Najnowszy tradycyjny Dura ace wymiata… ergonomia nie do przebicia i nikt mi nie jest w stanie wmówić że rekord jest wygodny [super recorda nie macałem].
Już wiem dlaczego Astana nie ma dobrych sprinterów. Podczas finiszu może się paluszek omsknąć i łańcuch przeskoczy nie w te stronę i już po finiszu, w dodatku sztywność blatu, red jest masakrycznie miękki. Moja Sora jest o wiele, wiele sztywniejsza.
Rama madone 6.9 super leciuchne ale jakaś taka krótka się zdaje. O jakieś 3-5 km krótsza od via Montany tego samego rozmiaru.
Ramy looka to majstersztyk, zresztą tak samo jak koła pro.
Oj troszkę odbiegłem od tematu ale mam nadzieje że zostanie mi to wybaczone.
Interlokutor
PostWysłany: Wto 9:19, 03 Lut 2009    Temat postu:

Okazja dla SRAM na podbicie polskiego rynku...
Karol
PostWysłany: Pon 23:25, 02 Lut 2009    Temat postu:

Panowie... Shimano służyło dobrze i długo lecz dla mnie nastał jego kres..
Nie moge powiedzieć o nim złego słowa , służyło wiernie i długo..
Wyposazyłem w nie 2 bliskie mi rowery... a nawet powiedział bym 2,5 Smile
Urzekło mnie swoim wyglądem , wagą i dostępnością...
Ale to co zrobili teraz to ludzkie pojęcie przechodzi !!!
http://shimano-polska.com/ << z takim cennikiem 2009 powinno się robić remixy na jutubie jak przystao w naszym kraju...rozumiem , kryzys kryzysem... ale zeby WH-RS10 kosztowaly 630 pln a WH-RS20 ponad 850 pln !!! Zgrozaa !!

ehh.. no i sie zdenerwowałem Smile
pabloski
PostWysłany: Nie 7:56, 06 Kwi 2008    Temat postu:

Shimano vs. Campa rzecz gustu kiedys przejechalem sie na Atali Zbyszka z Campa byleem pod wrazeniem teraz jezdze na shimano tez pieknie chodzi ergonomia przemawia za shimano, chodzi o to by jak najdluzej sluzyly prawda
maciek
PostWysłany: Sob 14:50, 15 Mar 2008    Temat postu:

AnnS napisał:

OT: Pegos weź wreszcie te mikołajkowe emotikony zmień, bo to już inne święta idą Wink


Racja... jutro moje świeto Laughing
AnnS
PostWysłany: Pią 21:57, 14 Mar 2008    Temat postu:

piotrekesz napisał:
4 listopada mam urodziny:D

hehe, ja również Laughing
OT: Pegos weź wreszcie te mikołajkowe emotikony zmień, bo to już inne święta idą Wink
piotrekesz
PostWysłany: Pią 15:31, 14 Mar 2008    Temat postu:

mi się podobają te piasty torowe...nie ma co to jest kultowy sprzęt...jakbyście chcieli mi kiedyś zrobić prezent to 4 listopada mam urodziny:D
Radler-69
PostWysłany: Pią 18:44, 07 Mar 2008    Temat postu:

Dla mnie stara Campa była zawsze czymś wyjątkowym.Roztaczała się w około niej jakaś przedziwna aureola.Te części zdobywały miano małych dzieł sztuki.
Trudno je było zdobyć i dlatego, może stawialiśmy je na piedestale.
Jednak konkurencja " taniego japończyka" wymusiła wprowadzenie niższych grup dla tak zwanych mas i wtedy czar prysnął. Campa zaczęła produkować " badziewie "!
Nadal spoglądam w kierunku pięknie stylizowanych komponentów włoskich, ale jeżdżę na japończyku, który jest o wile lepiej dostępny i ma dobrą cenę w stosunku do niezłej jakości.
Karol
PostWysłany: Pon 22:40, 03 Mar 2008    Temat postu:

Wiesz....ludzie 40 lat temu pewnie to samo sądzili o licznikach z kadencją Very Happy
A teraz SRM w dobrej grupie to podstawa...
Ale UCI dopilnuje tego zeby nasze powiedzenie zostało na dłużej...
"Rower sam nie pojedzie..." ..i oby nic tego nie zmienilo Smile




A niech mnie...ten wynalazek Shimano juz mozna na wyścigach zobaczyć...a miałem nadzieje ;/
Wszystko jest tutaj --> http://www.velonews.com/article/72308
Interlokutor
PostWysłany: Pon 22:23, 03 Mar 2008    Temat postu:

elektronika w rowerze to bezsens... a jeszcze mają być nie długo te gówniane piasty z przełożeniami wewnatrz... zniknie dźwięk...jedziesz słyszysz za sobą skaczące łańcuchy>widzisz jak cię wyprzedzająSmile... super jest dźwięk peletonu...pewnie co do napędu itd. pozostanie tak jak jest...UCI już sie oto postara, tak jak sie rozprawiło z tymi cudami kosmicznymi Pinarello Gianta itp. ... poza tym takie nowinki techniczne są zbyt upierdliwe w gmeraniu przy nich, żaden serwis tego nie naprawi=nikt tego nie będzie kupował
Karol
PostWysłany: Pon 21:57, 03 Mar 2008    Temat postu:

pod naporem Shimano i Srama i Campa wypuści klamkomanetki z tą "wspaniałą" sprężyną...to kwestja czasu...
A co do shimano to nie podoba mi sie to ze gmerają przy elektronice...
Już kiedyś Mavic wypuscil cos takiego , zestaw : przerzutka tył + klamkomanetki + zintegrowany licznik...nie to ze okropnie to wyglądało to i nie zyskało uznania wśród zawodników .No i co to za sprzęt gdzie byle zwarcie skazuje zawodnika na jazde na jednym przelozeniu .
Nowa elektro grupa ma byc 10 rzędowa i postawiona tuż obok klasycznego Dura-Ace , niewiadomo tylko czy wyzej czy niżej...czy tez poprostu na rowni , jako II wariant . Prototyp wygląda tak , a w jakiej postaci wyjdzie jeszcze nie wiadomo :


..i zastanawia mnie jeszcze jedno...co zrobic jak na trasie wyczerpią się baterie ? Very Happy
Interlokutor
PostWysłany: Pon 20:05, 03 Mar 2008    Temat postu:

ja wole czarne komponenty Razz ...a te czerwoniaste klamki campy to także mocniejsza sprężyna, zawodnicy chcieli lepiej czuć przerzucanie to i czują... śmiertelnikom pozostają "zwykłe" klamki campy
Karol
PostWysłany: Pon 18:59, 03 Mar 2008    Temat postu:

Ten sram wygląda...i nepewno znajdzie swoich nabywców , bo idzie zgodnie z trendami...
Zauważcie ze kazdy producent niczym z F1 zaczyna kazdy swój komponent od koloru czarnego z dodatkiem czerwieni...
Pierwsze shimano wydalo kola z czerwonymi naklejkami i nyplami anodowanymi na czerwono , pozniej campagnolo wydało edycje klamkomanetek ktore byly zwykłymi recordami z mocniejszą i twardszą sprężyną co ma się kojarzyc ze sportową skrzynią biegów....oczywiście napisy na klamkomanetkach są krwiście czerwone (model jak narazie nie dostępny dla smiertelników)
a teraz sram na nowy sezon wypuszcza grupę Red...zbierając wszystko co nowe do jednej grupy...w cenie oczywiscie nie odpuszczając najwyzszym komponentom swoich rodzicieli campy i shimano...
Wygląda to napewno zawodowo i agresywnie...ale gdzie sa te piękne polerowane komponenty lśniące w słońcu ?
Interlokutor
PostWysłany: Pon 16:58, 03 Mar 2008    Temat postu:

Z tą pięknością i kultowością campy bym tak nie przesadzał... campa była kiedyś bardzo mało dostępna(choć troszkę się to poprawiło) i stąd zachwyt jaki ogarniał gdy się spotkało wyroby makaroniarzy. Troszkę źle zatytułowałem temat, powinien być shymano vs. campa vs. SRAM. Coraz więcej drużyn zawodowych śmiga na amerykańskich komponentach. Sram wydaje się być ciekawą alternatywą dla pozostałych producentów. Ja co do swojej kasety nie mam żadnych zastrzeżeń poza układem zębów.


http://www.wrower.pl/wiadomosci/?news=360 <piękne w swojej prostocie;)
Karol
PostWysłany: Pon 16:23, 03 Mar 2008    Temat postu:

ta nowa Campa ?
cuż może być kultowego w plastiku ? chyba ze mowa o wyzszych grupach....tam plastik połączyli z karbonem Very Happy
Z Campy podobają mi sie tylko stare modele...teraz wdzięku to za nic nie ma...
Np. takie cuda powinni sprzedawać u jubilera :




piotrekesz
PostWysłany: Pon 12:12, 03 Mar 2008    Temat postu:

campa jest bardziej kultowa:D
Karol
PostWysłany: Nie 19:47, 02 Mar 2008    Temat postu:

Maćku witamy na forum Very Happy Ja co do ergonomi Campy i Shimano nie mam żadnych zastrzeżeń...Swego czasu jezdzilem na prawie klamkomanetkach , prawie Campy ;p
I chwyt był dardzo dobry....pożniej Robert zakupil sobie Xenona i dał sie przejechać Very Happy Po 60 km jedyne co mi przeszkadzało to cykanie w kołach Vento ... ale rower wyszedl piersza klasa.. Zaletą Campy jest tez prostota wykonania...bez zbędnych bajerów , klamkomanetki mozna składać i rozkładac śrubokrętem ...
A co do Shimano to wielkim plusem jest łatwość servisowania roweru na osprzecie tej marki . Praktycznie w kazdym sklepie mozemy dostac drobne czesci wymienne ktore bedą pasowały...
No i ten blask w czasie jazdy którego juz sie w Campie nie spotyka...a szkoda , bo cieszy oko . Co do ergonomi nie mam zadnych zastrzerzen...
Można by bylo sie przyczepic do ceny wyższych grup....ale one i tak mnie nie dotyczą Very Happy
maciek
PostWysłany: Nie 17:15, 02 Mar 2008    Temat postu:

Nie miałem nigdy styczności z Campą, tylko Shimano
Interlokutor
PostWysłany: Pią 20:20, 29 Lut 2008    Temat postu: Shimano vs. Campa

Co wolicie japoński kunszt inżynieryjny czy może bardziej coś od potomków Michała Anioła?

Ja osobiście miałem do czynienia z obydwoma producentami i co do chwytów klamko-manetek to jednoznacznie wygrywają Japończyki...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group