Atlas Siedlce Team

Interlokutor

Dzięki chłopaki za jazdę, ładne blachy szły Smile

i nie zapieprzajcie tak pod górkę bo odpadam:P
jutro tapu tapu tour de siedlce + kilka blaszek
9:00 atlas
zapraszam:)

borasad

9:00 Atlas, od razu przykra sytuacja, której nie mam zamiaru komentować, tym bardziej, że są jeszcze święta. Wyjechaliśmy w 7 osób (Michał, Mateusz Wierzejski, Dominik, Karol K., Karol Ł., Kuba i ja) z chęcią przejechania trasy na Stoczek Łukowski. Jeszcze przed wyjazdem z Siedlec Mateusz nadał mocne tempo, Karol K. postanowił więc zostać w Siedlcach. Potem szły dosyć mocne zmiany, niezapowiedziana blacha na Przywory, oczywiście ja akurat byłem na prowadzeniu. W Domanicach odłączył się Mateusz, gdyż chciał jeszcze dzisiaj jechać do Warszawy. Następna blacha na Olszyc Folwark, niewiele brakowało, a wygrałby Karol, który zaatakował cichaczem. Blachę wygrał jednak Dominik, ja byłem drugi. Dalej znowu jazda na zmiany i blacha na Zabiele. Wynik jak ostatnio. W Stoczku trafiliśmy na koniec mszy, przez co musieliśmy się przebijać przez gąszcz samochodów. W Toczyskach bufet, a w Rosach na zakręcie, z samochodu wyskoczyło ze 4 chłopa, trochę nas oblali. Tam też z mojej winy niewiele brakowało, a wjechałbym w rower Dominika, na szczęście nic się nie stało. W Folwarku jakieś dzieci rzucały w nas torebkami z wodą, chyba jednak nikt nie dostał. Tam też niewiele brakowało do wypadku, Kuba za szeroko schodził ze zmiany, akurat ze sporą prędkością wyprzedzał nas samochód, na szczęście kierowca dobrze zareagował i skończył manewr jadąc dwoma kołami po poboczu. Dalej blacha na Domanice, Michał rozprowadzał, Dominik za nim, ja za Dominikiem. W czasie sprintu udało mi się usiąść na koło Dominikowi, wyprzedzić jednak nie miałem siły. Pod Lipniak Michał postanowił, że nie zejdzie poniżej 40, chyba nawet się udało. Na Wołyńce i Rakowiec się nie ścigaliśmy, za to Dominik z Michałem przysprintowali na zjeździe w Rakowcu. Wiadukt spokojnie, Nowotka delikatny sprint.

Ogólnie trening mocny, dużo ścigania, dużo zmian, bardzo fajnie Very Happy

Interlokutor

w folwarku to mnie i Dominika z wiadra pociągnęli a tam gdzie chłopaki z auta wyskoczyli to te ich śmieszne pistoleciki ledwo lały woda:D

nogi zrobiły mega progres od czwartku ale i tak jest lipa

Kuba pokazał jak nie wolno schodzić ze zmian:)

Karol

Ja sobie dałem spokój zaraz po starcie i całe szczęście Smile

Z racji braku wykreconych obrotów, przy duzej kadencji przekrecone jakies 50 km. Wnioski po dzisiejszym treningu :
-Ktoś na święta wylizał owłosione jajko...
-Nie ma podejścia, nie ma odejścia... xD
- równe tempo i średnia powyzej 30 w tym roku wątpliwie osiągalne xD
-Są ludzie i parapety...
-...ale nie należy się tym wogóle przejmować i traktować to ciepłym strumieniem. Albo zrobić z tym porządek raz na zawsze Wink

-Widząc grupkę z wiadrami przyśpieszyłem troche i lekko przymknąłem oczy... i wtedy usłyszałem rozbrajające DZIEŃ DOBRYY Very Happy

Mario.G

Czy jutro pod atlasem coś się dzieje? Np: o 9. Smile

I np: jest do zrobienia 120 km? Smile

Bartek.M

wpadajcie do Białej zrobimy trening po górkach jak się patrzy podjazdy po 10% fajną trasę mam akurat na 120km Smile

Interlokutor

mi nic na ten temat nie wiadomo

piotrekesz

jutro chyba spora grupa nas planuje start w family cup

bikefun

Niestety, ale jutro mamy FAMILY CUP-a i przydałoby się paru osobom pokazać miejsce w szeregu Twisted Evil

Noga ostatnio w miarę podawała, więc może uda się coś ugrać. Z tego co dziś widzieliśmy to przynajmniej początek trasy bardzo szybki, parę podjazdów też ma być, no zobaczymy , co z tego wyjdzie. Bartek.M może Ty wpadniesz z żonką?? Bo zapowiada się dosyć spora impreza Very Happy

Coś więcej niż cross rowerowy.

bikefun

Może spotkamy się o 10 pod Atlasem i razem przejedziemy na miejsce zawodów ??

Bartek.M

Jola ma wyścig tandemowy teraz 6 etapów między innymi okolice Białej to nic z tego. A mnie noga świerzbi na ściganie, ale nie takie jak ma być w Mińsku, bo co to są 3 okrążenia? Ogień taki pójdzie, że zanim człowiek ruszy to kończyć trzeba i wystarczy chwile się zagapić żeby stracić szansę na dobry finisz.

bikefun

Właśnie dostałem info odnośnie waszej kat. i dystans to będzie : 30 km tj ok. 12 okrążeń.

bikefun

Tylko młodzież do 18 lat jedzie 3 kółka , trochę szkoda , ale może jeszcze uda się coś ustalić z sędziami na miejscu, bo nie po to tak ciężko trenowaliśmy, żeby ścigać się na dystansie ok 8km...

Mario.G

A gdzie ten Family Cap?

bikefun

W Siedlcach ul. Domanicka 71 , niestety to zawody MTB ;<

Interlokutor

Bardzo elegancji dziś trening. Nieco km ćwiczenie zmian, dwa razy się zagapiliśmy i nie rozkminiliśmy zmiany wiatru;) Bardzo dobrze jechał Michał Komoń, przypomniały mi się treningi z Krzyśkiem Dziedzicem co na takim przełożeniu jak dziś Michał gibał 40km/h na trekingu;)

borasad

Jutro 9:00 Atlas, planujemy trasę na Stoczek. Będziemy musieli jechać dosyć szybko, aby zdążyć przed deszczem. Wskazane jest więc zabranie ze sobą dobrej formy Very Happy

bikefun

Bardzo udany trening dzisiaj wyszedł. Michał dał nieźle czadu. Od Siedlec do Przywór wykrzesał średnią 38km/h, szkoda że tam nas opuścił. Chwilę potem podziękował Marek i zostaliśmy znów we 2 do walki z mordewindem na powrocie. Jednak można powiedzieć, że wygraliśmy ten pojedynek z wiatrem bo średnia nam wyszła 36.

Interlokutor

Dziś elegancki trening, może nie za szybki i spektakularny lecz w mieście świateł wyszłą mi średnia 33, gdzie normalnie to 27 jak się sprężę.
Zaczęło się nie ciekawie bo o 7 rano jak wstałem to mżawka i generalnie nie fajnie to poszedłem dalej w kimono. 8:23 coś mnie budzi, jakieś światło mocne a tu słonko naparza elegancko. Ulice suche. Lipa! koła jeszcze nie zmienione ze śmigieł, śniadanie nie zrobione więc nie pojechałem na rondo. Spokojnie wszystko zrobiłem i wyjechałem im na przeciw. Peleton spotkałem w Nowym Dworze Mazowieckim. Dołączyłem do nich i patrze 30km/h... wtf qwa? 12km do mety i tylko tyle... i tak cały czas max 40 było, dopiero finisz normalny. Jar rozmawiałem potem z Krzyśkiem to mówił że tak cały czas, jakiś skok a potem znów 30. A ja jestem gapa bo była szansa zapunktowania bo nawet finisz nie był jakiś super szybki ale skoro nie przejechałem całości to trzymałem się 2-3m za peletonem. Młodzi powinni przyjechać czym prędzej i tutaj ogolić!

Karol

Spoko przyjade XD
Dzisiaj budzik obudzil mnie o 8 rano z zamiarem wygonienia mnie pod atlas Smile

A że wczoraj sie pozniej polozylem to wyspalem sie porzadnie i dopiero pozniej ruszylem na rower . I chyba dobrze mi to zrobilo Smile

Poczatkowo mocno , interwalowo wlecialem w teren... po jakiejs godzince w lesie wylecialem na szose no i tutaj też miłe zaskoczenie bo jest juz lepiej niz tydzien temu Smile

2h przepracowane tak jak mi sie marzyło.
W końcówce dojechałem do Zbynia , Maćka i p.Romana co by pogadać w kolarskim gronie . Jest GIT Very Happy

borasad

Dzisiaj bardzo przyjemna setka, 4 osoby w tym: Maciek, Dominik, Karol z Pruszyna i ja. Średnia na 70km to 34, potem rozjazd i w Siedlcach średnia wyszła 32. Była jedna umówiona blacha: Domanice, ja rozprowadzałem, Dominik wygrał, Maciek drugi, ja trzeci. Ogólnie wyszło dosyć ładne tempo, nie ma co narzekać na formę.
3 zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]

Interlokutor

ale Maciek to mógł by nieco zgubić ciała Wink

jakoś taki pulchniutki się ostatnio zrobiłeś Wink

bikefun

Spoko loko, nie wiesz, że najpierw masa potem rzeźba ? Maciek ma wszystko pod kontrolą.

Interlokutor

[link widoczny dla zalogowanych]

przyda się to niektórym