Forum Atlas Siedlce Team Strona Główna Atlas Siedlce Team
Atlas Siedlce Team
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

yest

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Atlas Siedlce Team Strona Główna -> kupie / sprzedam / zamienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4




Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:30, 20 Lis 2017    Temat postu: yest

Uznał, że chwilowo powinien zrobić krok wstecz.
- Ginny, proszę cię, żebyś jedynie rozważyła taką możliwość. Gwarantuję, że nie ma to nic wspólnego ze ślubem. Zacznijmy to realizować po troszeczku, jeśli oczywiście chcesz.
- W jaki sposób? - spytała podejrzliwie.
- Zdecyduj się spędzić u mnie parę dni w tygodniu. Na próbę.
- Po co mamy wszystko zmieniać - narzekała. - Jesteśmy przecież szczęśliwi
- A uważasz, że będzie nam gorzej, jeśli zamieszkamy razem? - Powoli ogarniało go zniechęcenie. Jeszcze godzinę wcześniej nie miał żadnych wątpliwości, że potrafi przezwyciężyć jej opór.
- Nie wiem - szepnęła.
Zastanawiał się, w jaki sposób ją przekonać. Aż do tej pory był przeświadczony, że potrafi przełamać niechęć Virginii do instytucji małżeństwa. Uważał, że wystarczy zaufanie, namiętność i trochę czasu.
Zamierzał sukcesywnie oswajać ją z myślą o stałym związku. liczył na to, że Virginia stopniowo pozbędzie się swoich dawnych obaw, a uczucie weźmie górę. Nic z tego. Z oczu Virginii wyzierał autentyczny strach.
- Ten twój mąż nieźle ci zalazł za skórę - stwierdził w poczuciu bezsilnej furii. - Szkoda, że nie żyje. Z chęcią bym mu pomógł przenieść się na tamten świat!
Oszołomiła ją gwałtowność tego stwierdzenia.
- Ryerson, sądziłam, że mnie rozumiesz.
Tego było już za wiele.
- Przypomnę ci po raz ostatni - huknął - że wcale nie proponuję ci małżeństwa. Chcę tylko, żebyś ze mną zamieszkała! - Wokół nich nagle zapadła cisza. Uświadomił sobie, że jego słowa słychać było w całej restauracji. Ludzie przy sąsiednich stolikach z zaciekawieniem zerkali na niego i Virginię. Niektóre spojrzenia świadczyły o rozbawieniu. Inne były wyraźnie krytyczne. - Skończymy tę rozmowę później - warknął przez zaciśnięte zęby.
Zawahała się, jakby miała zamiar coś powiedzieć, ale na widok jego miny rozsądnie zrezygnowała.
Skończyli kolację w milczeniu. Ryerson na zmianę przeklinał w duchu, że zepsuł nastrój i pocieszał się myślą, że przecież w końcu musiał od czegoś zacząć. Po powrocie z Toraliny wiedział, czego chce - mieszkać razem z Virginią. Ale tak naprawdę pragnął o wiele więcej. Skłonić ją, żeby została jego żoną.
Virginia sięgnęła po kieliszek i w świetle lampy szmaragdy sypnęły seledynowymi iskrami. Spojrzał na bransoletkę. Pasowała do jej właścicielki i przyciągała wzrok do ładnych rąk o [link widoczny dla zalogowanych]
smukłych przegubach.
Do licha, musi jakoś pokonać upór Virginii. Musi skłonić ją do tego, żeby zaakceptowała jego i jego dom, a nie tylko samo łóżko. Do tej pory powinna już zrozumieć, że on jest innym człowiekiem niż ten jej cholerny mąż!
Zielonkawe błyski załamywały się w głębi przejrzystych klejnotów. Wabiły i obiecywały coś wspaniałego. Czyżby pragnęły mu coś powiedzieć?
- O co chodzi? - zapytała niespokojnie, widząc kierunek jego spojrzenia.
Dotarło do niego, że od dłuższej chwili wpatrywał się w bransoletkę. Potrząsnął przecząco głową.
- Nic takiego. Możemy już [link widoczny dla zalogowanych]
iść?
- Tak, oczywiście.
- No to chodźmy. - Wyjął z portfela kartę kredytową. - Pora wracać do domu. Specjalnie położył nacisk na słowo „dom". Chciał sprawdzić, w jaki sposób Virginia zareaguje.
Nie odezwała się. Wypiła resztę wina, czekając aż on podpisze rachunek.
Usiłowała zapomnieć o tym, co usłyszała w czasie kolacji. Przez całą drogę do mieszkania Ryersona zmuszała się do beztroskiego szczebiotu.
Mężczyzna odpowiadał monosylabami. Głównie jednak ponuro milczał. Na miejscu zaparkował mercedesa w podziemnym garażu. Wjechali windą na piętro. Ryerson otworzył drzwi i przepuścił Virginię przed sobą. Weszła pospiesznie do ciemnego apartamentu, zerkając ukradkiem na zaciętą twarz mężczyzny.
- Słuchaj - powiedziała cicho, gdy usłyszała trzask zamykanego zamka - powinniśmy porozmawiać i wszystko wyjaśnić.
- Dużo już powiedzieliśmy - odparł, zrzucając marynarkę. - Na razie wystarczy, skoro mówimy innym językiem. Zostańmy przy tym, co nam wychodzi bez problemów. - Jednym szarpnięciem zdjął krawat.
Cofnęła się, zaniepokojona dziwnym spojrzeniem Ryersona. Zazwyczaj czytała z jego twarzy jak z otwartej książki. Właśnie to tak bardzo ceniła w ich związku. Czuła, że rozumie tego człowieka. Dzisiaj było inaczej.
- Chwileczkę - zaczęła spokojnie, choć wewnętrznie dygota


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Atlas Siedlce Team Strona Główna -> kupie / sprzedam / zamienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin