Atlas Siedlce Team

łowczy tirów · Wysłany: Śro 20:27, 25 Mar 2009 Temat postu:

To Wy nic nie wiecie? Pęgos rzuca kolarstwo...
Wiem że trudno w to uwierzyć, sam myślałem że to jakiś żart, ale nie! W jego życiu pojawiła się kobieta, ta znajomość tak go pochłania, że nie ma czasu już na jeżdżenie. Na dodatek ona mu tego zabroniła bo jak powszechnie wiadomo kolarstwo na naszym poziomie to już niebezpieczny sport, łatwo o niefortunny karambol, że o złamaniach i ogólnym potłuczeniu nie wspomnę. Oto rozmowa z nim na gg:

Mateusz (23-03-2009 21:43)
a widzę że ty chyba wreszcie stałeś się mężczyzną
Mateusz (23-03-2009 21:43)
bo jakieś opisy zajebiste
Pęgos Atlas (23-03-2009 21:43)
hehe...
Mateusz (23-03-2009 21:44)
no rozumiem rozumiem
Mateusz (23-03-2009 21:44)
pojawiła się kobieta w życiu i kolarka powędruje w kąt
Pęgos Atlas (23-03-2009 21:45)
takie zycie....
Mateusz (23-03-2009 21:45)
hehe ale u mnie nic z tego
Mateusz (23-03-2009 21:45)
kolarka zawsze jest na pierwszym miejscu

Z jednej strony cieszę się że chłopak wreszcie się zakochał, ale z drugiej będzie go nam brakowało. Ja zawsze spotykam się z pannami w zimie a w okolicach walentynek bądź najpóźniej przed 8 marca zrywam, by się szykować do sezonu:)
Te mistrzostwa to miały być jego takie swoiste pożegnanie z kolarstwem, ostatnia pozytywna nuta. Będzie nam Ciebie brakowało Michał
Być może z czasem uda mu się wykraść w sobotę rano na PAT gdy jeszcze jego wybranka nie podniesie się z łóżka:) Będę mu w tym serdecznie kibicował bo wiem jaka to trudna sztuka:) A jak nie to może chociaż da mu pisemną zgodę na PAT, chodź jak powszechnie wiadomo... będzie ciężko...

Dodane przez Intelokutora:[jak tylko odzyskam hasło do strony to zostanie ogloszony konkurs na noweg admina]

maciek · Wysłany: Śro 20:45, 25 Mar 2009 Temat postu:

ale do pierwszego kwietnia jeszcze kilka dni Wink

łowczy tirów · Wysłany: Śro 21:12, 25 Mar 2009 Temat postu:

to nie żart... z kobietami nie ma żartów... sam się o tym boleśnie przekonałem w tym klubie hardcooru w Holandii gdzie straciłem dziewictwo...

Karol · Wysłany: Śro 22:14, 25 Mar 2009 Temat postu:

Zmieńcie dilera Very Happy

łowczy tirów · Wysłany: Śro 23:38, 25 Mar 2009 Temat postu:

jakiego dilera? ja jestem sprzedawcą cukierków Smile

Bartek.M · Wysłany: Czw 16:52, 26 Mar 2009 Temat postu:

O co tu u licha chodzi? to jakieś żarty? Nie czaję! Pęgos czy ty oszalałeś? Niech ktoś napisze co jest grane? Confused

pawel · Wysłany: Czw 17:06, 26 Mar 2009 Temat postu:

To jest maniak kolarstwa coś mi się nie wydaje żeby przestał jeździć.

Karol · Wysłany: Czw 18:04, 26 Mar 2009 Temat postu:

To jakiś fake Very Happy

Spokojnie Panowie nie ma co reagowac Very Happy

Szybciej Pęgos wygra maraton MTB niz zrezugnuje z kolarstwa Very Happy

Coś kombinuje a co to sie okaze po czasie Very Happy

Nie dajcie sie prowokować bo chłopakom tylko na tym zależy Very Happy

Taki rzucony temat by podniesc oglądalnośc forum Very Happy

łowczy tirów · Wysłany: Czw 20:24, 26 Mar 2009 Temat postu:

Właśnie, mnie również zżera ciekawość co!? Czyżby kłamał mówiąc o tej dziewczynie? Czyżby było dla niego za wcześnie na te sprawy? Ej no myślałem że się wreszcie przełamał i coś zadziałał... Może rzeczywiście on coś kombinuje, chce pozytywnie zaskakiwać formą wypracowaną w domowym zaciszu niż rozczarowywać na sobotnim lansowaniu się. A niech mnie, to są znamiona prawdziwego sportowca, on jest artystą, my zaś jedynie biegłymi rzemieślnikami. Jakże mu zazdroszczę, teraz będzie zgłębiał w tajemnice kolarstwa, a cóż nam pozostaje? Miałkość rowerowej egzystencji i kilka nic nie znaczących karbonowych błahostek, którymi staramy się zagłuszyć pustkę...

Karol · Wysłany: Czw 20:33, 26 Mar 2009 Temat postu:

Pęgos poprostu się za dużo naczytał o Armstrongu i myśli ze psychologicznie złapie przewage Very Happy

Kiedyś z Pęgosem tak gadaliśmy o dziewczynach ze idealna dziewczyna dla kolarza nie powinna jezdzic na rowerze (ten czas powinien zostac nienaruszalny przez płeć piękną Very Happy

) jednocześnie znając conajmniej grupy campy i shimano (oczywiście oprócz cennika Razz

).
Biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo spotkania takiej osoby stawiam na sprzedawczynie w jakimś sklepie rowerowym Very Happy

michal · Wysłany: Czw 20:37, 26 Mar 2009 Temat postu:

Znałaby ceny:D

łowczy tirów · Wysłany: Czw 20:38, 26 Mar 2009 Temat postu:

HEHE dobre Karol:) ja ostatnio poznałem jedną taką która pochodzi z gór, całkiem całkiem nieźle sobie radzi na nizinach:), ale podobno jej rodzice sporo śmigają po Karpatach, więc jakby przyszła konfrontacja z potencjalnym teściem to bym się jedynie ośmieszył i z ewentualnego błogosławieństwa nici:D

maciek · Wysłany: Czw 20:40, 26 Mar 2009 Temat postu:

Zauważyliście że Pegos coś mało udziela sie na forum, my siedzimy przed komputerami i tracimy czas a on sobie trenuje Wink

Karol · Wysłany: Czw 20:45, 26 Mar 2009 Temat postu:

Moge sie założyc ze nie trenuje tylko Pruszków ogląda na żywo Very Happy

Przy takiej ekscytaji nic nie pisze zeby klawiatury nie pobrudzić Very Happy

A co do dziewczyny to chyba zawysoko tą poprzeczke ustawiłem Very Happy

Chociaż Tajchi swojej merry kolarke na jej prosbe zlozyl...tyle ze musiał jej aż w Białej szukać Very Happy

łowczy tirów · Wysłany: Czw 21:00, 26 Mar 2009 Temat postu:

Pęgos tera na uczelni trenuje całki oznaczone i pochodne:) a co do Pruszkowa to nie straszcie bo jadę tam z nim i mam zamiar wrócić niepochlapany:) ale chyba będzie ciężko:D

Interlokutor · Wysłany: Czw 21:21, 26 Mar 2009 Temat postu:

Karol · Wysłany: Czw 21:27, 26 Mar 2009 Temat postu:

Tak myślałem... blef zwyczajny Very Happy

Kit wciska jak nic Very Happy

Jeszcze podkreślił ze trenażer sprzedaje żeby nie było że trenuje w domu Very Happy

A co do TV tez mialem racje bo tylko łyżwiarstwo się zaczeło to Pęgos zaczał pisać Very Happy

pawel · Wysłany: Czw 21:41, 26 Mar 2009 Temat postu:

nuda , o czym tu dyskutować

Karol · Wysłany: Czw 21:44, 26 Mar 2009 Temat postu:

Interlokutor · Wysłany: Czw 21:46, 26 Mar 2009 Temat postu:

Dziś UCI WTC nie mogłem obejżeć... pochodne, granice itp... wróciłem dopiero na ostatnią dekoracje.
A kryterium takie ponieważ nie chce żeby na "moim" rowerze jeździł ktoś kto nie traktuje szosy jako numero uno... pozatym Misiek chciał by nabyć ale takiego wzmocnienia leniwców na pat.
Rower nadal do kupienia- wole sprzedać niż żeby miał leżeć pod schodami i "gnić".

Interlokutor

Może miał by ktoś ochotę zasmakować rozkoszy jazdy po sośnie syberyjskiej w Pruszkowie? Dla dziesięciu osób za godzinę kosztuje to 400pln… czyli 40zł od „łepka”. Taka jest cena godziny w godzinach 7:00 16:00… jeśli by ktoś miał możliwość zorganizowania takiej eskapady jako „inna grupa sportowa” to by było taniej…. Więcej w cenniku [link widoczny dla zalogowanych]